Magiczny Kraków między kroplami (…)
Tak, moi drodzy, serdeczni panowie,
jak spotkać się w nagrodę to tylko w Krakowie!
Gdzie Bracka, Turnau, deszcz, nastrój i mgła,
obudzą ze snów wspomnień niejednego lwa.
Gdzie hejnał o stałej porze magiczną pieśń wygrywa i
groby słynnych królów przypomina.
I tak się oto złożyło, że 45 – a do Krakowa przybyła:
smoka, uliczki, dom malarza zobaczyła.
I tak dzięki tym młodym Polakom,
Matejko znów z zaświatów ukazał się rodakom.
Przypomniał Wawel, komnaty, krużganki,
miejsca, gdzie współczesność serwuje pyszne zapiekanki (…)
Gdzie ojczysta miłość krwi i mężna przeszłość polskich bardów,
zapisana jest w pamięci
uczniów nie tylko z Hogwartu(…)
Aleksandra Wojciechowska