Wcześniej, na zajęciach w szkole, wyszukiwaliśmy informacje o zburzonych przez Niemców podczas okupacji, łódzkich synagogach. Zobaczyliśmy jak wyglądały, ale i czego możemy spodziewać się w tych miejscach dziś. Obecny jednak widok, często wprawiał nas w zdumienie i smutek. W wielu miejscach nie ma nawet tabliczki z informacją o tym, że znajdował się tu żydowski dom modlitwy, najczęściej wielki i piękny, zaprojektowany przez jednego wybitnych architektów Łodzi. Tak jest w miejscu Synagogi Ezras Izrael zwanej Synagogą Litwaków przy ul. Wólczańskiej i Synagogi Wilker Shul (Na Wilkach) przy ul. Zachodniej. Oznaczone nieco lepiej okazały się: Synagoga Wielka przy ul. Zielonej i Synagoga Altshtot blisko naszej szkoły, przy ul. Wolborskiej. Porównywaliśmy ze starymi fotografiami dzisiejszy widok okolic ul. Lutomierskiej, Starego Rynku i Wielkiej Synagogi. Odszukaliśmy też miejsce, gdzie znajdował się stary żydowski cmentarz przy ul. Wesołej, gdzie dziś poza fragmentem muru i jedną symboliczną macewą, są tylko bloki mieszkalne. Pozostaje więc nasza pamięć i nadzieja, że nikt nie zapomni o „zaginionej dzielnicy” i miejscach, po których zostały jedynie cienie i czarno-białe fotografie sprzed stu lat.
Członkowie Klubu Młodego Łodzianina wraz z opiekunem - Jolantą Ozimek
