Wyświetlenie artykułów z etykietą: Wycieczki
Z Zielonej Szkoły wieści nadal płyną...
Dzisiaj pokonaliśmy dużo trudniejszą trasę. Rozpoczęliśmy wyprawę spod skoczni. Przeszliśmy Doliną Dunaja przez Czerwoną Przełęcz do Sarniej Skały i w dół Doliną Strążyską. Zobaczyliśmy piękny wodospad Siklawica, który mierzy 23 m wysokości. Było trudno, gdyż kamienie pokryte były mokrym błotem lub czerwoną glinką. Na obydwóch szlakach prowadził nas przewodnik górski p. Mirosław Zieliński. Po powrocie dokończyliśmy pracę nad Kartą Młodego Turysty. Jutro wracamy już do domu. Niektórzy z Nas chcieliby jeszcze zostać, choć tęsknią za rodzicami, rodzeństwem, babcią, dziadkiem ...
Cd wieści z Zielonej Szkoły
Dolina Kościeliska przywitała nas piękną słoneczną pogodą. Oj, nie było łatwo! Mimo kilku upadków podnosiliśmy się i szliśmy dalej. Pani powiedziała, że swój pierwszy egzamin na Małego Turystę wszyscy zdaliśmy na "szóstkę". Turystyczny szlak zakończyliśmy na najsłynniejszej ulicy Zakopanego - Krupówkach. Po powrocie zostało nam jeszcze wiele energii, którą wykorzystaliśmy do gry w piłkę nożną i zabaw na świeżym powietrzu. Ten dzień zakończyliśmy pieczeniem kiełbasek, chleba i gorącym kubkiem herbaty - było SUPER! Jutro przed nami kolejny górski egzamin!
Pierwsze wieści z Zielonej Szkoły
Jedziemy! Nareszcie nasze wspólne marzenie spełniło się.
W drodze do Zakopanego odwiedziliśmy Kopalnie Soli "Wieliczka". Pierwszego dnia wjechaliśmy kolejką na Gubałówkę. Tam przeszliśmy do Butorowego Wierchu, a następnie na Polanę Szymoszkową. Po drodze kupiliśmy niespodzianki i prawie każde z nas zasmakowało kołacza. Mniam, mniam pycha!
Po pysznym "Tosinym" obiedzie pojechaliśmy do Murzasichla, gdzie w Izbie Regionalnej wysłuchaliśmy ciekawej, gawędy górala pana Adama Gąsienicy.
Po powrocie bardzo aktywnie spędziliśmy czas na podwórku. Graliśmy w piłkę, huśtaliśmy się, skakaliśmy na skakankach, staliśmy na " orbitach". Kolacja- niespodzianka przerwała nam hasanie na świeżym powietrzu. Ale to nie był jeszcze koniec wrażeń. W góralskim szałasie, naszej świetlicy czekała na nas praca plastyczna na nietypowym materiale. Malowaliśmy górski pejzaż na papierowych talerzykach. Jutro będzie ciąg dalszy naszych artystycznych zmagań.
Powrót do przeszłości Szlakiem Piastowskim czyli od gada, pradziada do Wenecji i Biskupina
W ostatnią środę – czyli 21 maja wyruszyliśmy na wycieczkę Szlakiem Piastowskim. Zwiedziliśmy Gniezno oraz Biskupin zwany ,,Polskimi Pompejami''. Podczas naszej wyprawy odwiedziliśmy także leżącą kilka kilometrów od Biskupina miejscowość -Wenecję. Urzekająca panorama tłumaczy jej nazwę, niewątpliwie przez analogię położenia, zapożyczoną od tej prawdziwie, włoskiej. Hitem wycieczki okazała się przejażdżka zabytkową kolejką, z której podziwialiśmy w przepięknym słońcu uroki polskiej przyrody.
Pierwszaki z wizytą u strażaków!
3 kwietnia 2014 roku klasa 1b odwiedziła oddział Państwowej Straży Pożarnej przy ulicy Zgierskiej w Łodzi . Strażacy opowiedzieli dzieciom o swojej ciężkiej i odpowiedzialnej pracy. Uczniowie mieli okazję zwiedzić pomieszczenia Straży Pożarnej, zapoznać się z wyposażeniem wozu strażackiego i ubiorem strażaka podczas akcji gaśniczej. Podczas spotkania dzieci chętnie pozowały do zdjęć w hełmie strażackim.
Na zakończenie klasa w podziękowaniu za miłe spotkanie wręczyła strażakom własnoręcznie wykonane prace plastyczne.
Jakie tajemnice kryje las?
W czwartek 27 marca oraz w piątek 28 marca uczniowie klas V, podczas zajęć w Lesie Łagiewnickim, zamienili się w badaczy – entomologów. Z pomocą łopatek, pęset, szkieł powiększających poszukiwali podziemnych stworzeń. Nie było to łatwe, ale udało się znaleźć wije, krocionogi, równonogi, próchniaki a nawet niezwykle pięknego chrząszcza. Wrażenie robił niesamowite – cały pancerz niczym metalowa zbroja rozbłyskiwał złotem i zielenią. Przy pomocy kluczy i atlasów udało się w nim rozpoznać Tęcznika liszkarza.
Uczniowie poznali różnice między owadem a robakiem. Bowiem do tej pory niektórzy błędnie mylili oba „gatunki" Owad ma 6 „nóżek" w przeciwieństwie do robaka, który nie posiada ich wcale. Miejmy nadzieję, że dzięki temu strach niektórych przed owadami odejdzie w zapomnienie.
W trakcie obserwacji nikt nie ucierpiał – wszystkie zwierzęta wypuszczono w te same miejsca skąd je zabrano.